Showing posts with label Канченджанга. Show all posts
Showing posts with label Канченджанга. Show all posts

2015-01-16

by the time. тем временем

Since me with some friends are waiting good weather in refuge on the Elbrus slope, something interesting happen around the world. Is there:
1. my wife Olga sended request to buy special concerved fish into the market, because she would like to prepare salad.
2. the Polish President Administration (Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej) begun to search for me in extremal reason. So, they turn everybody fallowing my desappearance out of civilization. Was attempt in Sakhalin island also.
3. Desnivel magazine (redactor Dario Rodrigues) marked our ascent to Kanchenjunga as one of interesting action of planet alpinism:
http://desnivel.com/expediciones/lo-mejor-de-las-expediciones-al-himalaya-de-2014
4. in Poland Boguslaw Magrel recieved the new book "Czekan Porucznika" from tipography for Polski Klub Alpejski. "When arrive you have to saint books! A new book is better than first, I like it!" - he wrote:
https://m.facebook.com/pages/Polski-Klub-Alpejski/311308058762?fref=ts
http://wspinanie.pl/2015/01/czekan-porucznika-denis-urubko/
http://ksiegarnia.wspinanie.pl/czekan-porucznika-denis-urubko-p-555.html
5. by the rock-climbing theme Elisey Toporkov develped the huge activity from Ryazan town for the "quarry's edge":
https://m.vk.com/event83520974
http://n.maps.yandex.ru/?oid=28130294
So, Oleg Pan'kov wrote on 04 Janiuary: "Hey, guys! We are form Tula town! Are ready for hep to organize routes and explore this part of relief. Write in case of important support!"
6. mr Florian Scheimpflug sended message from Austrian magazine Climax. That collegues have to hang him by the delicate limb if the material from me will be not ready in few days:
www.climax-magazine.com
But I have no any idea about all of this. And still to roar harricane above Elbrus; is possible to see not more than thirteen meters around.
THANKS A LOT FOR EVERYONE ABOUT ATTENTION!!!
--------------------------------

--------------------------------
Пока я с несколькими друзьями сижу в домике на Эльбрусе, ожидая хорошей погоды, в мире происходят интересные вещи. Как то:
1. Жена Ольга попросила по возвращении купить несколько банок селедки, чтобы приготовить дома салат.
2. Зачем-то срочно я понадобился администрации президента Польши. Так что всех, пользуясь моей  недоступностью в пределах цивилизации, поставили на уши. Пытались отыскать даже на Сахалине.
3. журнал Дисневель (редактор Дарио Родригес) обозначил наше восхождение на Канченджангу, как одно из интересных мероприятий прошедшего 2014 года в мировом альпинизме:
http://desnivel.com/expediciones/lo-mejor-de-las-expediciones-al-himalaya-de-2014
4. в Польше Богуслав Магрель получил из типографии мою новую книгу "Ледоруб Лейтенанта" для Польского Альпийского Клуба. "Когда приедешь, надо будет много подписать! Новая книга лучше первой, мне очень нравится" - написал он в сообщении:
https://m.facebook.com/pages/Polski-Klub-Alpejski/311308058762?fref=ts
http://wspinanie.pl/2015/01/czekan-porucznika-denis-urubko/
http://ksiegarnia.wspinanie.pl/czekan-porucznika-denis-urubko-p-555.html
5. по теме скалолазания Елисей Топорков развил из Рязани бурную деятельность в "карьерном разрезе":
https://m.vk.com/event83520974
http://n.maps.yandex.ru/?oid=28130294
Так что Олег Паньков написал 4 января: "Ребят, привет! Мы из Тулы! Готовы помочь в организации трасс и освоении данного рельефа, если необходима помощь, пишите!"
6. из Австрийского журнала Климакс господин Флориан Шеймпфлаг черкнул весточку, что коллеги подвесят его за одно неприличное место, если материал от меня не будет готов в ближайшие дни:
www.climax-magazine.com
Только я обо всем этом пока еще не знаю. А над Эльбрусом по-прежнему сурово гудит ветер; и видимость не более тридцати метров.
СПАСИБО ВСЕМ ЗА ВНИМАНИЕ!!!

2014-05-21

Open your passport and look - will see and understand everything! Паспорт свой открой и посмотри - ты все поймешь, ты все увидишь сам!




http://russianclimb.com/kangch_urubko_team.html

ALL TRANSLATION WAS DOING BY    ----------      ALIA ABYLBAYEVA
Thanks a LOT!

http://www.risk.ru/users/robinsya/202055/


http://www.risk.ru/users/robinsya/202055/

Dziękuję  Neuda4niku :) . Ktoś życzliwie zamieścił anonse o wjesciu na KCHGA. Dzękuję kochanym przyjaciołom i znajomym i nieznajomym z gratulacje i „Hura!”. Naprawdę przyjciele, wasze wsparcie przepełnia mnie dumą że na szczycie stanałem z rosyjska flagą.
Wyprawa była krótka (na razie). Przez bardzo duże trudności i oblodzenie nie udało się wejść na lekko, byliśmy zmuszeni z wielkimi trudnościami pokonać drogę przez Północne siodło i dalej po grani. Będąc ograniczeni czasem i warunkami pogodowymi, my w pięć osób zrobiliśmy to co w siłach było by dla zespołu w 10-15 osób. I dużo nam się udało. Alex pokonał najbardziej wymagający odcinek na Bastionie na wysokości 6100m. Adam wziął „na klatę” żebro pod okapem na 7500m. Artiom dał z siebie wszystko do Siodła. Dmitrij cały czas zabezpieczał nas logistycznie – produkty, gaz, komunikacją między grupami. Dziękuję wam chłopaki! Nasz wariant jest logiczny i na odcinku 6000-7050m aż do szczytu – to zupełnie nowa linia.
Niestety, z powodu błedów taktycznych, przodująca trójka ADA nie dała rady wykonać zadania na finalnym odcinku. Przez 12 godzin chłopaki osiągnęli wysokość od 7600 do 8350m i w promieniach zachodzącego słońca zawrócili. Dzięki temu udało się uniknąć komplikacji. Tym nie mniej, Alex się odmroźił – palec u stopy, złapała angina. Siniew ma obrzęk paliczka, jest wykończony nocną  akcją podczas wsparcia Alexa. Adam jest bardzo zmęczony i ma kaszel po tej pracy „ na ostrzu noża”. Artiom najlepiej się trzyma ze wszystkich. Mój nocny szturm był dla mnie również zaskoczeniem. Artiom wspierając Alexa pomógł dojść jemu do namiotu na 7650m, napoił Dmitrija, który ledwo się trzymał na nogach, Adam wrócił na platau, nie znajdując swojego namiotu … Miałem uczucie, że to koniec wyprawy. I w tym momencie po prostu trzeba było wykonać wspólną pracę. Dlatego, po tym jak od północy ogrzewaliśmy Alexa, (prawie nie spałem), postanowiłem o 5:10 wyruszyć do góry.   
Droga była bardzo niebezpieczna. Wystarczyło się pośliznąć – i na dole już czekały lodowe zbocza. Firn nie dawał wbijać żeby raków. Skały … Czekany trzymały się na drobnych chwycikach … Jednak  o 9:40 już stanałem na szczycie. Góra „puściła”. Pół godziny spędziłem na najwyższym punkcie, przypominając sobie jak stałem tutaj 12 lat temu. O 12:10 już zszedłem do pustego C4. Chłopaki rozpoczęli zejście, przy tym Artiom wspierał chorego Alexa. Mi udało się ich złapać i razem zeszliśmy do C1.
Taka oto historia (na razie) tego wejścia.
Wszystkiego najlepszego życzę czytelnikom RISKa.
Szczeególnie życzę szczęścia  Neuda4niku!

 


Kochani!
Ogromnie dziękuję wam za waszą uwagę. Jestem ogromnie zaskoczony i jest mi niezmiernie miło! To bardzo mocno ogrzewało mnie, kiedy byłem wystawiony na lodowy wiatr na Kanczendzongi na 8000 metrach J. Wielu was ja nie znam, i to właśnie jest najbardziej zaskakujące dla mnie, że wyprawy w Himalaje wzbudzają tak mocne pozytywne emocje. Kierownik wyprawy na mój pierwszy „ośmiotysięcznik” – Piotr Pustelnik – on zawsze był moim Idolem. Dziękuję Piotrze za pozdrowienia! Pozdrawiam twojego syna Adama J.
Teraz w wyprawie trudne chwile. Jako alpinista jestem wyczerpany i usatysfakcjonowany. Zrobiliśmy trudną drogę, od 6000 do 7050 była zrobiona nowa linia. Zespół pracował bardzo dobrze. Ale  tylko mi udało się wejść na szczyt – Alex, Dmitrij i Adam musieli się wycofać z 8350m. Alex ma odmrożony palec u stopy, Siniew ma obrzęk paliczka, Adam jest mocno zmęczony. I teraz … Dmitrij i Artiom chcą spróbować swoich sił na Południowej stronie góry drogą klasyczną, Alex ma ogromne rozterki, Adam nawet nie wyklucza samotnego wejścia nasza drogą od Północnej strony.  Ja osobiście chciałbym, żeby wszystko zakończyło się bezpiecznie i ku zadowoleniu wszystkich – więc też w napięciu rozmyślam.  Ryzykować własnym życiem jest o wiele łatwiej, niż mieć świadomość o niebezpieczeństwie dla innych. To jest dylemat kierownika wyprawy.
Życzcie nam szczęścia na ostatnie 9 dni maja.


http://mountain.ru/news/index.php?id_class_news=0#16090

Witaj Aniu!
No już w Bazie. Ogromnie dziękuję za pozdrowienia!
Z trudem udało się wejść, było naprawdę strasznie. Ale wejść na szczyt też bardzo się chciało J. Sytuacja była naprawdę niesprzyjająca. Spodziewaliśmy się, że będzie mocno wiało 19 maja. Zgodnie z prognozą miało „przycisnąć” 18 maja, jednak nadeszło dopiero 20-go. Jak zwykle meteorolodzy się pomylili. Poszedłem sam, żeby zdążyć przed południem. Dzień wcześniej ADA- Adam, Alex i Dima wycofali się z 8350m i cudem im udało się dotrzeć do C4. Artem bardzo się niepokoił za Alexa i zdawał sobie sprawy, że on nie da rady utrzymać tempa. I dlatego tak wyszło, że poszedłem sam. Droga była bardzo niebezpieczna, jednak należy zabezpieczać do samego końca. Albo iść asekurując się na zmianę, co zajmuje mnóstwo czasu. Inaczej się nie da J. Tak właśnie robili chłopaki, ale nie zdążyli. wziąłem serce w garść, przysiągłem nie popełnić ani jednego błędu i – ruszyłem. O 5:10ruszyłem z namiotu i o 9:40 stanąłem na szczycie. Jakie piękno roztaczało się dookoła! I zaczęło do mnie docierać, że za godzinę może mnie nie być… No taka już cecha wejścia solo. Poszczęściło – dotrzymałem obietnicy i nie popełniłem ani jednego błędu. O 12.10 byłem już z powrotem przy namiocie. Nerwy! Ale za to teraz w pełni się relaksuje w BC i przez Skype namawiam córeczkę, żeby zjadła. To jest właśnie życie prawdziwego Pirata, no nie? Ściskam! Życzę zdrowia i zwykłych codziennych radości jak filiżanka nepalskiej herbaty wszystkim czytelnikom Mountain.ru  
Denis



2014-03-12

Way without limits. Бспредел начала пути.



When artist Plushenko refused to participate in the Olympics, it was interesting to observe squabbles and gossip, the reaction of people who have different opinions. Basically, his refusal was a shock for pan-Imperial-minded part of the population of Russia. Like the defeat of the hockey team. This «total» negative background was lost common sense, which probably would have come into the heads of positive thinking people. In Italy attitude to such incidents is quite practical. «Chi ce – ce. Chi non ce – non ce», - said Franco Acerbis. After a pause with a thoughtful smile a couple of minutes over a Cup of coffee, he said that in twenty years was burning with ideas of Che Guevara. And as it became much harder to perceive the world in connection with the birth and development of your own business.
I understood «Olympian» easy, because the old «combat» wounds are constantly reminded in periods of heavy loads. I want to be calm and tolerant. Do not judge strictly. Hopefully, I have a drop of sympathy, when in the morning I will limp not ten minutes only… but an hour. When will stop hurting torn tendons into the shoulder.
In January 2014 managed to start a new cycle of training. To climb – It is necessary to climb. So I climbed everything that I can - with friends, with strange guys from different countries.
19/01 – fence in Bondo
20/01 - 4b 5b 5c 6a 6a 6b 6b - Finale Ligure
21/01 - 5c 6a+ 5c 6a 6a 6b 6b - Finale Ligure
22/01 - 6a 6a 6a - Finale Ligure
23/01 - 5c 6a 6a 6a+ 6a 6a+ 6a+ 6a Finale Ligure
24/01 - 5b 6a 6a 6a 6a+ 6a+ 6a 5c 6a+ 6a 6b 6b 6c - Palamonti (climbing gim)
25/01 - 5c 6a 6b 6b – with Francesco + fence
27/01 - 5a 5c 5c 6a 6a+ 6a+ 6a+ 6a 6a – with Crusco in Palamonti (climbing gim)
28/01 - 5a 5b 6a 6a 6a+ 6b 5c 6a 5a – with Vadim in Palamonti (climbing gim)
29/01 - 4a 5b 5c 4a 6a 6a 6c 6c 6c – in Palamonti (climbing gim)
31/01 – fence in Bondo
01/02 - 5a 5a 5c 5c 4b 6a 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6b 6b 6b - Finale Ligure
02/02 - 6a 6a 6a 6a 6a 6a – Finale Ligure
05/02 – fence in Bondo
07/02 - boulder-hall Zogno
08/01 - boulder-hall Zogno + fence Bondo
09/02 - 5b 5b 6a+ 6a 5b 5b 6b 6b 6a+ 6a 6b 6c – with Ruslan in Finale Ligure
10/02 - 5a 5с 5c 6a 6b 6b 6b – with Ruslan in Rignano Garganico
11/02 - 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6b 6c 6c 6c – with Ruslan in Vecchiano
22/02 – fence in Bondo
23/02 - 5b 5c 6a 6b 6c 6c 6b 6b 6c 5b 6a+ 6b - Finale Ligure
24/02 - 5c 6a 6a+ 6b 6b 6c 5c 6a+ 6b 6b - Finale Ligure
25/02 - 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6b - Finale Ligure
26/02 - 5b 6a 6a 6a+ 6a 6a+ 6a+ 6a 6b 6c 6c 7a 7a - Finale Ligure
This turned out technical training in the beginning of 2014. Different routes has developed into one beautiful system. I wanted to be worthy. To remind myself that the technique should be regular.
- Denis! May frend! - again bravely pushing into my life far Basque voice. - I found the ropes! Here I have a sponsor appeared...
- Hi Alex, - I sighed on the rock. Imagine how much money now will eat my roaming. - Thanks, buddy! I found the tents. TheNorthFace will give so much as needed.
Expedition to Kanchenjunga demanded the strict arrangements. Along the way, the gathering of information, we found the best price staging each. Agree on a meeting time in Kathmandu. About the road by car to the Eastern part of Nepal... About... Ah! So how many of these items, small, but require maximum responsibility! Alex Txikon raged through the Basque country, tireless in her optimism was running through the Pyrenees, climbed the rocks. I knew the place where he was training. Because severaltimes visiting friend, he arranged for complex loads. There was the second place in Europe that I have felt climbing Paradise - the first was Bergamo.
Sometimes wrote to Adam Bielecky to Poland. To agree on joint endeavors. Or asked to find the firn hooks. Or... and that's where there train I knew not. Several trips to Poland did not opened for me the Tatras... Or Sudetenland with Karkonoshi? Or Beskydy? And elsewhere were Carpathians?
Poland remained for me, «a mystery». Some disappointing results of the mountains that I saw in the area of Karpacz, in foggy or Zakopane, not impressed. And books and photos on the Internet information submitted was impossible. So, where trained Adam, I didn't know.
The third member of the expedition on Kanchenjunga was even greater mystery. His name was Artiom Brown. Besides the great strength of character he had a new home in the suburbs, where dwelt a beautiful wife and two daughters. Next was dug out of the lake, across the yard ran the big dog, guarding new-landed trees... there was something strange, mystical in this secluded corner. As the notion of «Russian dream».
- In your team you are not fit, - kicked me Olga at once.
- Were trying to achieve something? - shocked, I asked.
- All the guys names begin with the letter «A», - smiled spouse.
- How it is so?
- Well... Alex, Adam, Artiom.
- Uh... well... - began to think, face became less stretched.
- Exactly. Only you are «Denis». It was impossible for you to call a different name in childhood!?
- Don’t tell it to my parents please, - I warned.
- Our daughter Alexandra cam be sounds well in this company, - said Olga. - However, not for climbing. But in humane female sport. Artistic gymnastics. Yes? Or chess...
I imaged my friends involved in rhythmic gymnastics. Myself also... The horror!
With age workout become a test for the psyche. Because leaving, not sure whether they will be able to withstand the load in the usual mode. Will it be possible to work as five years ago. Training becomes a competition with yourself. Moreover, with the young, «still». This state unsettles, often turns into ordinary nervous trembling. And the opportunity to get 7a for the month «from scratch»...
as well as running on Cornagera over 800 meters up in an one and half hour, look quite adventurous. But when you come to the distance, Yes. And I know that have to do it. Because otherwise the trip to Nepal will turn into a common trekking. To the bottom of the mountain and back.
And when the workout is reached, then start to think that is not lost everything. In the reflection of my eyes in the mirror I read an ultimate peace of mind. The very thing that has said Alexei Bolotov: «If the man is ready physically, moral certainty itself. You know that can be able to withstand EVERYTHING».
-----------------------------------------
 
 
-----------------------------------------

Когда фигурист Плющенко отказался выступать на Олимпиаде, было интересно наблюдать склоки и сплетни, реакцию людей, разные мнения. В основном, его отказ стал шоком для пан-имперски настроенной части населения России. Подобно поражению хоккейной сборной. На этом «общем» негативном фоне терялись здравые мысли, которые наверняка пришли бы в головы позитивно мыслящим людям. В Италии отношение к подобным казусам довольно практичное. «Ки че – че, ки нон че – но че», - сказалФранко Ачербис. Помолчав с задумчивой улыбкой пару минут над чашкой кофе, он рассказал, как в двадцать лет горел идеями Че Гевары. И как стал намного сложней воспринимать мир в связи с рождением детей и развитием собственного бизнеса.
Я понял «олимпийца» легко, потому что старые «боевые» раны постоянно напоминают в периоды тяжелых нагрузок. Хочется быть спокойным и толерантным. Не судить строго. Надеяться, что и для меня найдется капля сочувствия – когда по утрам буду хромать не десять минут, а час. Когда перестанут болеть надорванные сухожилия в плече.
В январе 2014 года удалось начать новый цикл тренировок. Чтобы лазить – надо лазить. Вот я и лазил, где придется, с друзьями, с незнакомыми ребятами из разных стран.
20/01 - 4b 5b 5c 6a 6a 6b 6b - в ФиналеЛигуре
21/01 - 5c 6a+ 5c 6a 6a 6b 6b - в ФиналеЛигуре
22/01 - 6a 6a 6a - в ФиналеЛигуре
23/01 - 5c 6a 6a 6a+ 6a 6a+ 6a+ 6a в ФиналеЛигуре
24/01 - 5b 6a 6a 6a 6a+ 6a+ 6a 5c 6a+ 6a 6b 6b 6c - в Паламонти (тренажер)
25/01 - 5c 6a 6b 6b - с Фрэнки + забор в Бондо
27/01 - 5a 5c 5c 6a 6a+ 6a+ 6a+ 6a 6a - с Круско в Паламонти (тренажер)
28/01 - 5a 5b 6a 6a 6a+ 6b 5c 6a 5a - с Вадимом в Паламонти (тренажер)
29/01 - 4a 5b 5c 4a 6a 6a 6c 6c 6c - в Паламонти (тренажер)
31/01 – забор в Бондо
01/02 - 5a 5a 5c 5c 4b 6a 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6b 6b 6b - в ФиналеЛигуре
02/02 - 6a 6a 6a 6a 6a 6a - в ФиналеЛигуре
07/02 - болдеринг в Дзоньо
08/01 – болдеринг в Дзоньо + забор в Бондо
09/02 - 5b 5b 6a+ 6a 5b 5b 6b 6b 6a+ 6a 6b 6c - с Русланом в ФиналеЛигуре
10/02 - 5a 5с 5c 6a 6b 6b 6b - с Русланом в Риньано-Гарганико
11/02 - 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6a+ 6b 6c 6c 6c - с Русланом вВекхиано
22/02 – забор в Бондо
23/02 - 5b 5c 6a 6b 6c 6c 6b 6b 6c 5b 6a+ 6b - в ФиналеЛигуре
24/02 - 5c 6a 6a+ 6b 6b 6c 5c 6a+ 6b 6b - в ФиналеЛигуре
25/02 - 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6a 6b - в ФиналеЛигуре
26/02 - 5b 6a 6a 6a+ 6a 6a+ 6a+ 6a 6b 6c 6c 7a 7a - в ФиналеЛигуре
Такой получилась техническая подготовка зимой начала 2014 года. Разные маршруты сложились в одну красивую систему. Хотелось быть достойным. Напомнить самому себе, что техникой надо заниматься постоянно.
- Денис! Май френд! - снова бравурно врывался в мою жизнь далекий баскский голос. – Я нашел веревки! Здесь у меня спонсор появился…
- Привет Алекс, - вздыхал я на скале. Представляя, сколько денег сейчас сожрет мой роуминг. – Спасибо, дружище! А я нашел палатки. НодФейс даст сколько надо.
Экспедиция на Канченджангу требовала строгих договоренностей. По ходу дела, собирая информацию, мы нашли лучшую цену, устраивавшую каждого. Договорились о времени встречи в Катманду. Про дорогу на машине в восточную часть Непала… Про… Ах! Да сколько этих деталей, мелких, но требующих предельной ответственности! АлексЧикон метался по Басконии, неутомимый в своем оптимизме – бегал по Пиренеям, лазил по скалам. Я хорошо представлял места, в которых он тренировался. Потому что несколько раз навещал друга, сам устраивал сложные нагрузки. Там быловторое место в Европе, что я почитал за альпинистский Рай – первым был Бергамо.
Иногда писал Адаму Билецкому в Польшу. Чтобы договориться о совместных восхождениях. Или попросить найти фирновые крючья. Или… а вот где там тренироваться я не знал. Несколько поездок в Польшу не открыли для меня Татры… Или Судеты с Карканошами? Или Бескиды? А где-то еще были Карпаты?
Польша оставалась для меня «тайной за семью печатями». Несколько невыразительных гор, что я видел в окрестностях Карпача, или в туманном Закопане, не впечатлили. А по книгам и фотографиям в интернете информацию представить было невозможно. Поэтому, где тренировался Адам, я не знал.
Третий участник экспедиции на Канченджангу был еще большей тайной. Звали его Артем Браун. Кроме великолепного сильного характера он обладал новым домом в Подмосковье, где обитала красавица жена с двумя дочками. Рядом было выкопанное озеро, по двору бегал здоровенный пес, охраняя свежепосаженные деревья… Что-то было странным, мистическим в этом укромном углу. Как понятие «Русская мечта».
- В вашу команду только ты не вписываешься, - как-то поддела меня Ольга.
- Чегой-то? – ошарашено спросил я.
- У всех ребят имена начинаются на букву «А», - улыбнулась супруга.
- Как так?
- Ну… Алекс, Адам, Артем.
- Э-э… а-а… - начал соображать, физиономия стала менее вытянутой.
- Точно, и только ты у меня «Денис». Нельзя было тебя назвать другим именем в детстве!?
- Родителям моим этого не скажи, пожалуйста, - предостерег я.
- Наша дочка Александра хорошо бы в этой компании звучала бы, - вздохнула Ольга. – Однако, не для альпинизма. А в гуманном «женском» виде спорта. Художественная гимнастика. Да? Или шахматы…
Я представил друзей, занимающимися художественной гимнастикой. Себя тоже… Ужас!
С возрастом тренировки становятся испытанием для психики. Потому что выходя, не уверен, получится ли выдержать нагрузку в привычном режиме. Удастся ли работать как пять лет назад. Тренировка становится соревнованием с самим собой. Причем, с  молодым, «прежним». Такое состояние подкашивает, часто превращается в обыкновенный мандраж. И возможность вылезти 7а за месяц «с нуля»…
равно как и бег на Корнаджеру с перепадом в 800 метров за полтора часа, выглядят достаточно авантюрно. Но выходишь на дистанцию, да. И знаешь, что должен это сделать. Потому что иначе поездка в Непал превратится в обыкновенный треккинг. До подножия горы и обратно.
А когда результат тренировок достигнут, то начинаешь думать, что не все потеряно. И в отражении своих глаз у зеркала я читаю непререкаемое спокойствие. То самое, о чем говорил Лешка Болотов: «Если готов физически, то моральная уверенность приходит сама собой. Ты знаешь, что сможешь выдержать ВСЕ».